photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 STYCZNIA 2012

11

Nareszcie ferieeeeee <3



- dlaczego za mną idziesz ? - chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. - widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki ? - jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. - ale tu nikogo nie ma. - widzisz, gdybyś mnie naprawdę kochał, nigdy byś się nie odwrócił ..

 

 

na drodze do miłości powinni stawiać znaki ' uwaga, idiota ! '

 

Kocham się w alkoholu, bo dzięki niemu się śmieje. Sprawia, ze patrze na świat w inny sposób - nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawet zapominam, ze byleś, innym razem całując usta kogoś innego jestem niemalże przekonana, ze należą do Ciebie. A następnego dnia, po namiętniej nocy z alkoholem, czuje się tak cholernie źle, ze nie jestem w stanie myśleć o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość.

 

 

często gniewasz się na mnie, że Cię pouczam. wykrzykujesz mi, że nie jestem Twoją matką. później, tuż przed snem dzwonisz do mnie i pytasz - wszystkie lekcje odrobione? spakowana do szkoły? - zachowujesz się jak mój tata - mówię, udając ton twojego głosu - ale.. bardzo lubię gdy się tak zachowujesz.

 

 

 

Przestań tak przeżywać, do cholery. to był tylko kolejny palant w twoim życiu. nie pierwszy i nie ostatni, przywyknij.

 

 

 

Chciałam z czegoś więcej, coś w stylu miłości, ale w chwili obecnej byłabym cholernie szczęśliwa gdybyś chociaż się ze mną przespał.

 

 

przykro mi, ale nie chcę z Tobą być. dlaczego? bo nie jesteś blondynem, bo nie masz niebieskich oczu, bo nie kochasz żużlu, bo nie przeklinasz, bo jesteś punktualny, nazbyt czuły i troskliwy. - bo ani trochę nie przypominasz Jego...

 

 

Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną...

 

 

nie graj ze mną w tę popieprzoną grę, nie podsycaj nadziei, aby później znów ją rozkruszyć

 

Simple Plan-Generation

Komentarze

paaulynaax97 . mega ; p
27/01/2012 16:05:47