Jesteś moją namiastką szczęścia .
Mogłabym dniami i nocami dziękować Ci za to , że jesteś
.
I chociaż rzadko mamy ze sobą kontakt , to i tak z mojej twarzy nie schodzi uśmiech , gdy z Tobą rozmawiam .
Niekiedy niepowodzenia w życiu pozwalają nam na chwilę słabości , na łzy prowadzące do szczerej rozmowy .
To już prawie dwa lata , a dla ja wciąż mam wrażenie , jakbyśmy znali się zaledwie od paru dni .
Czy coś złego jest w tym , że wspominam nasze najlepsze chwilę ?
Zakochała się . Pokochała szczerze i prawdziwie .
Bo 'dobrze' zazwyczaj oznacza u mnie 'chujowo'.
Bywają dni, kiedy nienawidzę wszystkich, którzy znają moje imię.
nie lubię być wredna, ale trzeba sobie jakoś radzić.
No kurwa nie wierze, znasz mnie lepiej niż ja siebie?
nazywam go szczęściem, chociaż to on przynosi mi najwięcej bólu .
że niby brak mi Ciebie? no, chyba się chłopczyku przeceniasz.
proszę, pozwól znów wtulić mi się w Twoje ramiona.
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
kotku, byliśmy szczęścia blisko, ale zazdrość i głupota spierdoliły wszystko.
w mojej głowie tyle rzeczy, których nie zdążyłam ci powiedzieć.
dam ci wybór. wypierdalasz drzwiami czy oknem?
cieszysz się, jak dziwka z kolejnego klienta.
Daruu.
Które naj? ; )