Piękne zdjęcie z wczorajszego meczu wynalezione na forum.
Tak, jestem zombie. Ponad 50 godzin i w tym mniej niż 8 godzin snu. Może dla niektorych to normalka, ale dla mnie masakra. Nie wiem jak to zrobiłam. I chce to skończyć. Potrzebuję porządnego całonocnego snu.
W sobotę wieczorem oglądałam finał DPŚ. I potem nie mogłam zasnąć aż do piątej rano. A zasnęłam tylko na 4 godziny. Wczoraj dzień intensywny, położyłam się po 23, ale i tak tylko trochę się zdrzemnęłam i już od 1 się zbierałam. Od 1:30 do 5 rano wrestling. I spane znów tylko do 9. I teraz tak sobie leżę zmęczona...
Mecz świetny, zakończony wynikiem 59-31 oczywiście dla nas. Nikt w tym roku nas na naszym torze nie pokona xD
Zabawa zajebista. I świetne labado, raz nawet się prawie wywaliliśmy xD
Gala Money in thr Bank też fajna, zwycięzcy zgodnie z przewidywaniami. Ale najważniejsze, że Dolph ma walizkę, a Punk wciąż mistrzem!
Trzeba już chyba znosić walizkę i powoli zaczynać się pakować. W sobotę wczesnym rankiem do Wrocka, a w nocy z niedzieli na poniedziałek ruszamy na Kołobrzeg. Nie mogę sie doczekać.
"-Mogę pięknie dokończyć tę bajkę...
-Och, na pewno..."