Więc tak, zdjęcie z zajęć w szpitalu :) z serii "kurna, ale to łożysko grube"
Do konia dzisiaj po południu, mimo ciemności mam zamiar pojeździć :D
Zapalimy lampę, może to coś da :D
Coraz bardziej brakuje mi kasy, może to nie miejsce żeby się o tym wypisywać, ale jak dla mnie to poważny problem.
Ambicje podskoczyły po wykładach :D Dosłownie, aż mi się zachciało uczyć.
Chce już ferie, a później wakacje :D Żeby móc koniowatego ruszać codziennie, i żeby zaczął wyglądać jak koń, a ja jak człowiek a nie jak stóg siana.
Ucho prawie wyleczone, niestety boli mnie szyja. Mam serdecznie dosyć.
Koniec tej bezsensownej notki, ani ona końska ani ona pouczająca