Dzisiaj pierwszy dzień egzaminów. -,-
Bardzo przeżywałam, bo jednak zależy mi na dobrych wynikach, ale co do czego doszło to nie było tak źle.
Wos i historia troche trudne, ale polski luz tylko najgorsza charakterystyka bo byłam przygotowana na rozprawkę, no chyba jak każdy.
Później do domciu na obiadek i sesyjka z miśka BMXem. Chce sprzedać , więc moja lustrzanka się przydała.
Przy okazji załapałam się na zdjęcie.
Później na miasto na lody i do domciu powtórzyć co nie co na następną część egzaminów. Chodź i tak mi się nie chce.
A teraz widzę że pogoda dopisuję więc lecę po miśka na trening .
Dzień zaliczam do udanych !
Pozdro