The end is where we begin

Jednak historia uwielbia zataczać koło. Tak bardzo przeraszam że nie jestem i pewnie nigdy nie będe w stanie normalnie funkcjonować, że mój pogląd tak bardzo odchodzi od tego co jest dla was normalne. Czas nigdy nie był po mojej stronie...wszystko jest uzależnione od czegoś tak samo jak ja od pracy, nauki i chęci rozwiajania się, nie zmienie swoich postanowień. Przepraszam że nie patrzę na Miłość jedynie za pomocą serca - niestety każdy konflikt sercowy zawsze rozwiąże moj umysł. Nie można kogoś uszcześliwiać na siłę, nie można oszukiwać i mówić żę będzie dobrze. I gdybyśmy cofneli sie 2 lata wstecz, absolutnie nie zgodziłbym się na ten związek, żałuje że nie poznałem cię w tym momencie. Spartaczyłem sprawę nie pierwszy raz, jedna zrozumiała po czasie, może i ty kiedyś zrozumiesz. 

Jeżeli kogoś kochasz daj mu wolność - jeżeli kocha kiedyś wróci...