zdjęcie: z biby
haha, o tak, kocham to zdjęcie. tzn. uwielbiam, joł.
zdarzenia ostatnich dni uderzają mi do głowy i są lepsze niż wszystkie używki razem wzięte.
jutro cały dzień z Chels. już się boję. ale cóż, kocham (tzn. uwielbiam) tego rudzielca.
a sweetnego cytatu nie będzie... haha, ale was zrobiłam.
peace out home dog!