Nie wiem czy było.
Faktem jest, ze jakieś ciemne moce zagnieździły się na moim pececie i robią zadymy. Także nowe zdjęcia są a owszem w aparejcie, nie ma ich na kompie. a co za tym idzie nie ma ich na pb.
W moim poszukiwaniu prawdy prawdziwej nie pomaga nawet Kartezjusz. Nikt nie pomoże.
Jedyne prawdy objawione jakie ostatnio dane mi było poznać to to, że nie ma czegoś takiego jak 'granice naturalne'. Och, kto by pomyślał, że geopolityka jest taka fascynująca:/
Może moja druga osobowość, mój misterhajd coś odkryje w kwestii prawdy prawdziwej albo chociaż dowie się dlaczego moja bezprzewodowa klawiaturka odmawia posłuszeństwa. (baterie wymienione).
Tak, bo właśnie powstał nowy twór zaczynający się i kończący w mojej skromnej osobie (bo tak głupio pisać coś pod szyldem własnego nazwiska).
Dlatego łatwiej używać odpowiednio przekonstruowanego nazwiska losowo wybranego z książki telefonicznej miasta Wrocławia z roku dwatysiącepięć.
Imię wybrane wg kryterium dziwności, aczkolwiek jego znaczenie niezamierzenie pokrywa się z charakterem działalności którą się zajmuję. hohoho palec Boży po prostu.
Zastanawiam się jak nie wycharczeć własnych płuc(?)