Nadal grała w najbardziej przygnębiającym filmie, jaki kiedykolwiek powstał.
Filmie, który był jej życiem.
Deszcz o smaku twej miłości i uśmiech w zielonej perspektywie
Musiałeś wpieprzyć się w to życie jak byłam szczęśliwa?
To nie tak , że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
- Kocham cię! -coooo?! -w googlach sobie wpisz jak nie rozumiesz !
Dlaczego mam taki talent... Talent do psucia wszystkiego co piękne w moim życiu?
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
Zamykam ten rozdział, odcinam się całkiem Powierzchowne obietnice i rozmazane sny. Przeznaczenie samo sobie nie poradzi.
A krzyk nawet nie wie czy cisza go słucha.
Goniłam mój ideał. Ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność. Zapomniałam o otaczającym świecie, straciłam jeszcze więcej, straciłam kogoś lepszego...
Teraz zrozumiałam, że nie da się patrzeć na gwiaździste niebo z osobą którą się kocha, bo w górze nie ma nic ciekawego, gdy on trzyma Cię za rękę.
Ale brutalna i przedłużająca się rozłąka pomogła im upewnić się, że nie potrafią żyć z dala od siebie, i wobec tej prawdy, która nagle wyszła na jaw, dżuma była drobnostką.
Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie.
Myślałam, że będzie na zawsze, teraz wiem, że nigdy nie ma na zawsze.
Życie nas bardzo zaskakuje, gdy otwiera przed nami przyszłość.. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że coś się właśnie zaczyna..
Moje życie zamieniło się w żart a ja jestem jedyną osobą, która go nie łapie.
Los się do mnie uśmiechnął... szkoda tylko, że był to uśmiech ironiczny...
Życie nas bardzo zaskakuje, gdy otwiera przed nami przyszłość.. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że coś się właśnie zaczyna..
Zadziwiające - tak niewiele brakuje mi dziś do szczęścia.
Znasz to uczucie, kiedy jakaś osoba, staje się częścią Twojego życia i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej? Wtedy potrafisz zmienić się tylko dla niej (...) Znasz to uczucie? Gdy ludzie spotykają się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie? Potem wszystko się plącze, nadchodzi koniec. Nie ma ich już. Więc po co w ogóle zaczynać...
Trudno było stłumić żar ust, gdy w głowie szumiało od wódki
I tak przy okazji zatrzymywała się w jego życiu. Na chwilę. Jak pomiędzy stacjami.
Odrobina Twojej miłości, której potrzebuję jak powietrza.
- Śpisz? - Nie. - Dlaczego? - Bo nie chce wkraczać do świata marzeń. - Jak to? - Bo tam jest za pięknie..
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej.
Stworzymy wspólną bajkę. bajkę o miłości. idealną. bez wad i zazdrości. i będzie ona trwać od wieczora do godziny 6. by skończy się wraz ze znienawidzonym dźwiękiem budzika. i tak co noc. wyimaginowana miłość. jesteś za?