pan xy dokładnie wiedział jak się zachować w każdej sytuacji. nie chodziło tu o wyrażanie siebie w sposób werbalny, o nie. wiedział wszystko na temat jak się zachować i w jakim położeniu powinny się znajdować w danej chwili wszystkie jego części ciała. no, może oprócz trzewi, które potrafił jedynie nazwać, żeby nie wyjść na kompletnego idiotę. wiedział jednak jak powinny wyglądać te widoczne: ręce, nogi.. przećwiczył wszystkie jak się wydawało pozy przed lustrem, jednak za każdym razem odkrywał jakąś inną, nową. akurat wczoraj próbował dopasować świeżo odkryte kąty odchylenia głowy do różnych emocji tak, by wyglądały jak naturalnej. robił to wszystko wyłącznie w jednym celu. miał nadzieję, że kiedyś ktoś zauważy te idealne ruchy, dokładnie dopracowane zbiory wektorów, oraz że ów ktoś potem przełoży je na papier. mówiąc ściślej, chciał się stać zawiązkiem myśli wiodącej do stworzenia głównego bohatera książkowego, być pomysłem, choć sam nigdy się sobie do tego nie przyznał. wolał ukracać tę nadzieję tylko do samego zauważenia.
my ludzie. intensywnie szukamy własnych cech w ludziach wokół nas. cech związanych z najdziwniejszymi zakamarkami swojej osobowości. doszukujemy się ich zarówno w znajomych jak i nieznajomych. jesteś mozaiką nie swoich oczu, uszu, nosa, które zespalają się w jedną, twą własną twarz. dlatego tak bardzo cieszymy się gdy znajdziemy coś, co jest podobne w większej ilości szczegółów. cieszymy się jak dzieci.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24