rap w słuchawkach
i zapierdalam przez ulice
by dorwać szczęście
by zabić złość i nienawiść
rozładować baterie
bo kurwa to rap to rap
tylko rap i nikogo kurwa więcej
moje życie to jakaś rozpierdoła
rozczarowanie co dzień na śniadanie
pierdole już się nie boje
nie uciekam i nie uciekałem
to świat czoła mi stawić nie chciał
ale to już koniec
zostaw mnie pozwól mi żyć
pozwól się cieszyć bez ciebie
daj spokój i nie zawracaj głowy już
nie chce cie znać
idź pierdol się rób co chcesz
ja już dawno mam to gdzieś
tylko rap tylko rap
nic więcej już nie mam
tylko rap
rapu moc rapu zajawka
rapu życie rap rap rap i kurwa nic więcej
i nie mam już sił
zostaw mnie i nie wracaj już
ciągle jeszcze żyje
ciągle jeszcze jestem
nie zniszczy już bardziej mnie
i nigdy już nie pokocham cie...
rapu moc moc moc tyko moc