No wiec, mojego kochanego samczyka dopadl kotek.... Droga wizyta u weterynarza i leki nie pomogly...
Zostala samiczka, nie moge jej zostawic samej, moze umrzec z depresji me slonko, wiec juz w sobote bedzie miala 3 przyjacieli :D
Trzymac kciuki ze wszystko pojdzie dobrze :3