Lubię sobie pojechać w piątek wieczorem do sopotu na plażę i wrócić w poniedziałek rano przed zajęciami, to takie rozsądne zważając na liczbę zaliczeń, jakie mam w tym tygodniu. Ale co tam, trzeba żyć chwilą, a moją chwilą jesteś Ty, najlepszą jaka kiedykolwiek nastała w moim jakże powalonym życiu. Jakoś już sobie inaczej nie wyobrażam...
Życie coraz bardziej przyspiesza, wschody Słońca zamieniają się miejscami z zachodami, dnie ustępują miejsca nocom ... Chwile niezapomniane, uwiecznione na kilku gigabajtach pamięci ... Trzeba tylko uważać, żeby się nie pogubić, żeby magia nie stała się klęską ... bo im jaśniejsze jest światło, tym ciemniejszy jest cień
I like U soooo.