Job interview wczoraj - HA-HA-HA-HA-HA.
Kobieta mi tyle pytań zadawała że język mi się plątał a mózg lasował.
Już to widzę jak tą robotę dostanę O.o haha.
A potem milutki wieczorek na spontanie z moją dziewczyną & chłopcem.
Ogromna pizza. 20gr napiwku. Spacer & zdjęcia w pozie a'la boginia kali xD
FUCKIN' GREAT!
śmierdząca wisła yeah!
Zabawy językiem polskim na przystanku & przyjaciółka helloł there xD
A teraz siedzę z rozjaśniaczem na łbie...chyba trochę już za długo.
Będę łysa.
Mam dobry HUMOR.