Nie mam fotki co by opisywala co napisze to bedzie kolejna co nie pasuje a jest z fajnego miejsca.
Napisalem o dziwnym trafie odnosnie smieci. Nad ranem, po robocie spotkalem paru koleszkow z pracy, zajaralismy conieco, wypilismy browarka, zaskoczeni byli, ze nie chce wywalic puszki, wzieli ja ode mnie i rzucili na trawnik.
-This is England Chris.
najsmieszniejsze w butniczej, ignoranckiej postawie anglikow jest to, ze przyjdzie pan policjant i oni przeprosza, ze nie wiedzieli:)