^^Forka by Marcin
Wogóle to dawno nie pisałam, więc podsumowanie ubiegłego roku zrobie dzisiaj
Otóż rok 2007 był dla mnie rokiem wielkich zmian.
Czuje, ze ja sama bardzo sie zmieniłam, a przede wszyskich dojrzałam i spoważniałam.
Pierwsza połowa była dla mnie wspaniałym okresem, druga zaś istnym piekłem na Ziemi.
Ale najbardziej bolało to, że sama wszystko zjebałam przez głupią jebaną sytuacje

Przez prawie 5 miesięcy odpowiadalam za to co zrobiłam, dostałam takiego kopa ze dzisiaj juz wiem - NIGDY WIĘCEJ

Łatwo można sie domyśleć iż chodzi tu o sprawy sercowe.
Przez ten okres próbowałam pić jeszcze z innych kielichów, ale żaden nie smakował tak samo...
Zrozumiałam, ze jeżeli nie załatwisz dobrze spraw z przeszłości to nie dasz rady na siłe pokochac kogos innego.
Pod koniec Grudnia wszystko wróciło
A przynajmniej tak mi sie wydawało
Znowu nie musiałam udawać, że jestem szczęsliwa, bo tak sie czułam...
Znowu nie musiałam patrzeć z utęsknieniem na inne zakochane pary, bo miałam wrażenia ze sama taką tworze.
Sylwester również był cudowny, ponieważ spędziłam go z tą osobą, na której naprawdę mi zależy.
Ale teraz jest 6 styczeń i sama niewiem jak to bedzie.
Jestem osobą, która badzo dużą uwagę zwraca na słowa i mam nadzieje, ze
on wreszcie za nie dlugo to zrozumie
Bardzo by nam to pomogło, było by wtedy dużo lepiej
Momentami myśle ze jest cudownie, a momentami czuje, ze to nie jest to co było dawniej.
Mam jednak nadzieje, ze to przyjdzie z czasem

...Badzo bym tego chciała...

Sorki za taką notkę, ale musiałam to z siebie wyrzucić
A tak w ogóle to życze wam kochani szczęsliwego nowego roku 2008, a przede wszystkim dużo dużo szczerej, wzajemnej miłości
