Stwierdzam że jestem zbytnio nerwowa. Umiem płakać i śmiać się. Moje serce umie krwawić i kwitnąć, sama już siebie nie rozumiem.
A najbardziej nie rozumiem już tego świata. Czy to moja wina czy los się nademną pastwi... Cieszmy się że żyjemy. Chociarz życie też może być karą.
Czy te oczy umieją kochać?
Jesteśmy jednym z wielu żyć na ziemi a czujemy się ważni.
A do tego wszystkiemu mój uśmiech kłamię. Naucz się czytać z mojich oczu. Tylko one gdzieś głęboko ukryają prawde.
To wszystko jest tanią przykrywką której się trzymajmy. Ona mówi: jest dobrze.
Nie miejmy uczuć na tym wyjdziemy najlepiej.