z a z ł u d z e n i a p ł a c i s i ę
r z e c z y w i s t o ś c i ą
Obiecane,
dodane jako pierwsze.
"Mam dość".
Powtarzam to prawie od tygodnia.
Mówiłam, że nie wytrzymam tego drugi raz.
Ale ktoś mnie tak "rozumiał"
i przecież nie popełni drugi raz tego samego błędu.
I jest inny, zmienił się.
I czuje się źle z tym co zrobił.
A jaka to ja jestem cudowna
i jak strasznie odczuł brak mnie.
A z nią nawet nie rozmawia,
ależ skąd.
Ale przecież nikt tutaj nie kłamie...
Poza tym co ja mogę wiedzieć?
przecież jestem tylko "pustą blondynką"
Miło.
A o kwiatach wiedziałam.
Ale przecież mi znowu tego nie zrobił.
Kiedyś tak, ale nie teraz...
Jaka jest więc w tym wszystkim różnica?
Taka, że tym razem nie mógł mnie dotknąć.
W tym tygodniu przeżyłam prawdziwe
deja vi (jakkolwiek to się pisze).
Pytania możecie mi zadawać