Przepraszam że energia mnie rozpierała ale to hormony proszę bądź wyrozumiała chciałem każdego bić i wg grałem takiego jakiegoś chorego psychola nie zwracałem uwagi na to co na mnie czego kierowałem się tropem na to co jest na końcu co miało mnie zaskoczyć odebrać oddech skończyć raz na zawsze z tym wszystkim jednak bóg pozwolił mi wrócić po tym wszystkim pozwolił napisać tą historię jakich mało bo kto widział kiedyś śmierć na oczy tego już nic w życiu nie zaskoczy uczymy się na błędach przez nie bliskich tracimy staram się ich nie popełniać kochanie próbuję jednak zrozum kto kocha ten popełnia błąd za błędem to taki test jak mocne i jak szalone jest to uczucie co rozpiera mnie nadal cię kocham i nigdy kochać po odejściu nie przestałem to jest we mnie to tam tonie byłaś kiedyś blisko teraz smutek we łzach topię to co straciłem nie doceniłem kiedy straciłem to zobaczyłem że świat w barwnych z tobą kolorach bo bez ciebie pogoda się robi przytłaczająca jakaś chłodna taka no rozumiesz nie do ogarnięcia mam nadal twoje zdjęcie jeszcze pamiętam jak je widziałem bo twym odejściu po prostu na kolana padłem nie wiem serce mnie powaliło może za długo ten ból w żyłach płyną a może to ja byłem bez uczuć nie rozumiem