Nigdy nie żałuj tego co zrobiłeś,
bo w pewnym momencie, działo się to,
czego naprawdę chciałeś.
ostatnio jakiś jest moment obrażania się na Machaje,
zaraz stwierdzę, że to jakaś moda. :)
ale ważne, że mam tych ludzi, którzy będą z a w s z e.
budzimy się, ogarniamy, ubieramy i idziemy biegać.
wkońcu motywacja jest, bierzemy się do roboty.
osiągniemy cel.
kto za mnie przeczyta wesele, proszę?
tyle zagrożeń co w tym roku, to nigdy nie miałam.
aż boję się przyszłego roku :o