to tylko tępe zdjecie, tepe słowa, tępe kurwy które to czytaja, tepy ty i
i nie chce tego, nie chce być tu, nie chce znać was, nie chce tego
za kazdym razem gdy słysze te melodie szłysze siebie głeboko, najgłegiej.. tam gdzie jeszcze zadna z was nigdy nie dotarał tak głeboko ze sam cameron by tego nie nakrecił, ale to tylko tepy statek i tepe kurwy które to czytaja
jak mocno musze walnąć teraz w stół, jak mocno zawołać, głosno, musze zebys ty wiedziała czego chce, to nie ja nie ten chłopak z etapu,głupi napalony, teraz czuje ze jestem soba, teraz i wiem ze nikt takiego mnie nie zna, i wiem ze tylko ty poznasz, a gdy juz do tego dojdzie zakochasz sie na nowo w nowej tej samej osobie.
nic z tego nie rozumiem oni otwierają mi drzwi które prowadzą, tylko w jedna strone, a ja nie zyje sto lat temu ze odważyć się ja przejść, przepłynąć przez nie
czy jak to rozumieć, czy rozumieć to się da, czy wiesz co piszesz, on pisze o północy, wstawia sie za mną u boga, u niego, ale odchodzi zapomina, tylko ja chyba tego potrzebuje, chyba, tak jest ze nie wiesz ze ty tego nie wiesz, nie wiesz jak skończę nie wiesz co napisze za chwile, nie wiesz czy napisze w ogóle ale czytasz i liczysz na zakończenie ze napisze ze i tak cie kurwa kocham i wszystko będzie tak jak zawsze, tzn tak jak nigdy czyli dobrze,
tak właśnie.
tak żyjmy, wkoncu żyjmy, nie tak jak ci wszyscy pojebańcy, myśląc ze robia to oszukują się tak mocno ze nawet nie wiedza o tym
nie wiem jak skończyć te brednie, smiry..
ty wiesz, znasz odpowiedz, ucieknij ze mną
proszę..
ty znasz odpowiedz