Mogłem brać w ręce słowa i lepić z nich poemat Ale teraz szkoda nie ma co wspominać Zamknięty temat, nie chcę Ciebie znać W sercu wygasł już dawno niedoskonały żar Przez chwile myślałem że będziesz moim szczęściem Twój wybór miłość uleciała w powietrze Tak to jest gdy kolory bledną Na jednej drodze nie spotkamy się na pewno Możesz sobie już iść, nie zatrzymam Cię Odrobina nadziei zamknięta na zawsze Nie oddam jej za nic przecież znasz mnie Możesz sobie już iść, nie zatrzymam Cię Bo to nie jest mój cel nawet jakbyś tego chciała.
Bardzo chciałbym żeby się nie wydarzyło By odeszło gdzieś i nigdy nie wróciło Myśli które mamwspomnieniate o Tobie Chcę wymazać niech spali je ogień.