Wydawałoby się, że prawie pięciogodzinna podróż w ciasnym przedziale pociągu wpłynie pobudzająco na współpasażerów. Owszem, tak się stało. Gazeta, telefon, tablet, a nawet laptop - wszystko byle nie rozpocząć rozmowy z innymi ludźmi. Paradoksalnie im większe mamy możliwości kontaktu (techniczne) tym bardziej zanikają te bezpośrednie i przypadkowe.