Czasem Cię kocham...
czasem nienawidzę...
są we mnie myśli,których się wstydze...
są chwile, w których się nienawidze...
nie mówie Ci wszystkiego...
sama nie wiem dlaczego...
czasem mnie ranisz...
czasem koisz ból...
raz jesteś lekiem na całe zło...
raz jago przyczyną...
nie wiem jak postępować mam...
kiedy Cię nie ma czegoś mi brak...
kiedy jesteś...czuję,że coś mam...
cały czas myśle o Tobie...na jawie i w snach...
ciągle mam Twój obraz przed swoimi oczami...
lecz co naprawde jest między nami...?
staram się silną być...
każdego dnia dla Ciebie żyć...
potrafie wycierpieć wiele...
lecz czy warto cierpieć dla...Ciebie...Mó j Aniele...?
czy jesteś sensem mego życia...?
celem...przyczyną ...
początkiem i końcem,które pojawiło sie z ukrycia...
czy kochasz szczerze...?
czy moge ci ufać...?
czy bedziesz przy mnie w każdej chwili złej...?
czy pomożesz mi nie zapaść się...?
gdy jesteś obok zmieniam się...
czuje,że żyje...ubustwiam Cię...
nie wiem tylko czy to wystarczy...
na stworzenie dla serca mego obronnej przed Tobą tarczy...
nie skrzywdź mnie...proszę...
nie chce jush cierpieć...
chcę szczęśliwa być nareszcie...
w Twoich ramionach czuć się jak we śnie... :*