śp.PANI L********** WSZYSTKO WIDZI Tola pamiętam ten cmentarz... Daniel i Wasyl pobiegli pod kostnice sie modlić i poprosić p.Lewandowską żeby nas nie straszyła i gdy już szli spowrotem nie mogli sie do nas dodzwonić.. hmmm co za przypadek
A najlepsze było to jak Wasyl chciał nam pokazać sztuczke i otworzyć butelke z napojem rzucając ją o ziemie... butelka sie otworzyła ale nie tą stroną co trzeba... i cały napój sie wylał..
A piasnica?? Moje biedne sanki Stopa chciał sobie zjechać i sobie pękły
Teraz własnie mi sie przypomniało jak Daniel chciał sie pobujać na barierkach koło Twojego bloku i tak sie pobujał że zaliczył glebe....
no i oczywiście naprawianie krzesła na imprezie
i skakanie w Smerzynie na Mazocha...
a o STRZELNICY to wogóle mi nie przypominaj... ch** że osobiście nic nie pamiętam... Ale z tego Co mi Daniel mówił nie było ciekawie... ja sie tylko zastanawiam jak Ty doszłaś do tego domu!!
tosia88paulina Tak Daria :) bezsprzecznie to byly piekne czasy i wielka szkoda ze sie skonczyly. Ale ja mam taka cicha nadzieje ze bedzie jeszcze okazja by to nadrobic. A juz ponad rok jestem na emigracji wiec bedzie co nadrabiac. Alko sklad jest super. I nie pierdziel mi tu ze Ty nie pijesz chyba z dziecmi i w malych ilosciach.
A ja tez nie pamietam jak doszlam do domu:P pamietam tylko ze strasznie mnie glowa napierdzielala... :/ i pamietam ze bylo wczesnie ale juz widno i jak ludzie do kosciola szli.