mimo wszystko - zawsze masz wstęp do mojego życia.
Pomyśl o nas, naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć .
pytasz co u mnie ? po staremu, nadal jesteś dla mnie najważniejszy.
Co byś zrobił gdybyś miał świadomość ,że widzisz mnie po raz ostatni ?
któregoś dnia pierdolnę to wszystko i wyjdę rano niby po dżemor.
Kłócimy się , wkurwiamy , denerwujemy , ranimy , niszczymy , doprowadzamy do agonii , godzimy , przytulamy , całujemy , kochamy , walczymy , wygrywamy , przegrywamy , znów ranimy i znów niszczymy , doprowadzamy się do szału , trwamy , wierzymy , wspieramy , trzymamy , sprawiamy sobie ból , besztamy , wchodzimy na psychiki , boimy się , krzyczymy , płaczemy , śmiejemy , staramy się , tracimy , upadamy , wstajemy - ale jesteśmy razem , mimo wszystko.
to już koniec? a gdzie ten pieprzony happy'end?kurwa, przestań mówić, że wiesz co to prawdziwa miłośc, bo nawet nie masz pojęcia...nie przeszło ci przez myśl, co mogę czuć...kocham cię, a ty masz to w dupie, tylko dlatego,że ta idiotka opowiedziała ci coś, czego nie zrobiłam... teraz chce żebyś się bujał, a zarazem , żebyś przyszedł i przytulił.....no kurwa! co jest...
to nie tak, że masz być bo innych nie ma. to inni odpadają, bo masz być Ty.
XOXO