Długie opisy :
nigdy nie myślałam , że będę szczęśliwa z chłopakiem którego jeszcze niedawno mijałam na ulicy bez słowa , trącając koleżankę i pytając co to za ciacho . z czasem zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną , pamiętam jak dziś kiedy pierwszy raz poszłam do jej domu a niespodziewanie on wszedł do kuchni jak zwykle przygryzając dolną wargę . nie miałam pojęcia , że to jej brat . tego dnia wszystko się zaczęło , stał z resztą braci pod ścianą nie spuszczając ze mnie wzroku , to wtedy mu wpadłam w oko a jego serce zdobyłam dopiero po sześciu miesiącach , nie było łatwo , nie zliczę ile razy przez niego płakałam , ile razy byłam w totalnej rozsypce . miał cholernie ciężki charakter , ciężko nam było się dogadać i momentami już odpuszczałam twierdząc , że to nie ma sensu . ale on walczył , walczył do samego końca.. zdobył to czego chciał . dostał moje serce w całości , takie tam pokaleczone i poklejone plastrami.
"- Nie jestem w stanie wytłumaczyć na czym polega miłość przyznał. Nie umiem powiedzieć czy pokochałem cię już w pierwszej chwili kiedy cię zobaczyłem, czy może w drugiej, trzeciej czy też czwartej. Ale pamiętam pierwszy raz kiedy spojrzałem na ciebie gdy szłaś w moją stronę i uświadomiłem sobie, że reszta świata zniknęła kiedy byłem przy Tobie, że stałaś się centrum wszystkiego, co kiedykolwiek czułem i o czym myślałem.(...) Moja miłość do ciebie utrzymuje mnie przy życiu.(...)Dam ci swoje serce, choć nie wiem ile uderzeń będzie w stanie wykonać. Ale kocham cię wystarczająco mocno by wierzyć, że nie będzie cię obchodziło, że jestem samolubny w uczynieniu reszty swojego życia bez względu na to jak będzie ona długa szczęśliwą, spędzając je razem z Tobą."
Najgorsze jest to, że dla "przyjaciół" jestem w stanie zrobić wszystko. dosłownie wszystko a oni i tak będą wykorzystywać moją naiwność, bo przecież wybaczę. -nic się nie stanie jak wychujam ją po raz enty, już nie raz tak miała. a wiesz co? za każdym razem boli mnie to bardziej. jestem po prostu mistrzynią udawania, że "przecież nic się nie stało".
Zakochał się, znowu. To już piąta dziewczyna od czasu, kiedy się rozstaliśmy. Niby wiedziałam, że tak będzie, ale zabolało mnie to tak samo, jak wtedy, gdy po raz pierwszy zamiast mnie wybrał inną. Cholera, czy naprawdę zostałam stworzona po to, by tylko przyglądać się szczęściu, a nie go doświadczać? Już nie mam siły udawać, że wszystko układa się doskonale, gdy w rzeczywistości mam ochotę zapaść się pod ziemię. Myślałam, że z czasem będę kochać mniej, ale chyba to nienormalne, bo jest zupełnie na odwrót. Wspomnienia zalewają moją głowę, a tęsknota serce. Nadzieja natomiast, bezczelnie podpowiada mi, że tą szóstą dziewczyną, mogę zostać ja.
Owszem, nie jestem ładna. Nie mam dobrej figury, tu i ówdzie mam za dużo bądź za mało. Nie jestem też oszałamiająco mądra ani zdolna. Jestem też niezgrabna i infantylna. I za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno. Kocham Cię nad życie, frajerze.
"Jeżeli któregoś dnia poczujesz że chce Ci się płakać- zadzwoń do mnie. Nie obiecuję że Cię pocieszę ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeżeli któregoś dnia poczujesz że chcesz uciec- powiedz mi o tym. Nie obiecuję że Cię zatrzymam ale mogę pobiec razem z Tobą.
Jeżeli któregoś dnia poczujesz że chcesz się wykrzyczeć- przyjdź do mnie. Nie obiecuję że będę krzyczeć razem z Tobą ale mogę milczeć i Cię wysłuchać.
Jeżeli któregoś dnia poczujesz że nie masz przyjaciół- pomyśl o mnie. Nie obiecuję że będę na Twoje każde zawołanie ale będę Twoim przyjacielem..."
Panna nieidealna. Od kilku kilogramów tapety woli zwykły błyszczyk. Od prostownicy, lokówki i innych bzdur woli swoje naturalne pół loki. Nie nosi miniówek ledwo zakrywających tyłek, tylko ulubione rurki. Zamiast szpilek - trampki. Nie jest taka jak te wszystkie bezmózgie tlenione dziunie, które w głowie poza facetami nie mają nic. Jest sobą. Zwykłą dziewczyną.
Może dla niego to było jak z tą sytuacją, kiedy zbierasz się w sobie i rzucasz się całym ciałem na drzwi, które rzekomo są zamknięte na zamek, podczas gdy one otwierają się bez trudu bo w ogóle nie były zamknięte i stoisz wtedy jak wryty, zaglądając do wnętrza pomieszczenia, próbując sobie przypomnieć, czego tam właściwie szukasz.
` Czym są wspomnienia? Każde z nich, te większe, jak i te mniejsze, mają swój kolor, zapach, smak. Niektóre spływają delikatnie na dno duszy a inne zarysowują się w niej zapamiętale, nie pytając nas o zdanie . '
' . Dlaczego kochaja nas Ci, których my nie kochamy, dlaczego kochamy tych, którym nasza miłość nie jest potrzebna..? ... wspomnienia i marzenia - rzecz piekna, lecz bez znaczenia . '
"Jesteś najlepszym przykładem, skąd się bierze moja niechęć do związków. Tracisz tożsamość, kiedy się wiążesz z facetem, zatracasz się w związkach do tego stopnia, że nie jesteś nawet w stanie odnaleźć własnej osobowoś]']"
' . Jeszcze raz przytul mnie .
Jeszcze raz kochaj mnie . ' . !
Pyśka.;3