I niedługo znowu zapomnę, jak to jest nosić cywilne ciuchy. No cóż. Tak czy siusiak, nie miałem nawet dla kogo ich nosić przez większość urlopu; równie dobrze mógłbym w ogóle się nie ubierać.
Bóg śmieje się z Ciebie i Twoich planów, mały, głupi człowieczku.