Nowy rok, 10 rano, Nika wstaje. Wszyscy w kuchni jedzą rosół.
-wyspałaś sie ?
-no powiedzmy
- Ty chociaż poszłaś spać, my nie miałyśmy gdzie
- nie spaliście nic ?
- no nie. Tylko Ty miałaś ten przywilej
- a spałaś kiedyś z piotrkiem ?
- nie
- to sie ciesz, spanie z nim jest jak sport wyczynowy, zabrał mi kołdre,
a potem jeszcze kot mi sie położył i spał na tyłku ~.~