Weźcie mi ich,
weźcie mi Henia,
weźcie mi ten syf,
WEŹCIE MI GO.. Niestety zawsze pociągały mnie zagadki. Nie wierzę, że to już pół roku. :O
Powiedziałabym Ci szczęścia, ale to nie moja sprawa. Bo jesteś tylko przyzwyczajeniem z 3 lat męczarni. Owszem bywały dobre chwile, ale te mogłabym zliczyć na palcach u rąk, do reszty potrzebowałabym miliona grubych zeszytów. Szczerze? to były najgorsze lata w moim życiu. W tym czasie zmieniłam się, w takim stopniu, że nawet słyszę to codziennie od rodziców. W tym czasie popełniłam nieodwracalny błąd, którego nie potrafię skończyć, a to wszystko dla Ciebie. W tym czasie, życie straciło dla mnie sens. A najgorsze jest to, że chociaż bym chciała, to nigdy już tego nie zmienię, nigdy nie będę już taka jak kiedyś. Zanim Cię poznałam. Więc dlaczego miałabym Ci życzyć szczęścia? Skoro Ty moje odebrałeś. Może i jest to chamskie, jednakże nic nie wynagrodzi mi tych zmarnowanych lat. Zmarnowanych na Ciebie, na nadzieje, które mi dawałeś. Pewnie nawet nie zobaczysz, tych słów nigdy na oczy. Ale musiałam to napisać, gdybyś przypadkiem tu trafił. Będziesz wiedział, że są one kierowane do Ciebie.
Jak to mówią .. " Na twarzy uśmiech, a w sercu ból"
Bo najgorsze są wspomnienia.