jaram się nim z dnia na dzień coraz bardziej
tak, tak. Mój przyszły mąż z elektryka jest w dalszym ciągu bezbłędny. W dalszym ciągu miękną mi kolana na jego widok, a jego uśmiech przyprawia mnie o dreszcze, a humor jest cudowny minimum do końca dnia. :D
+ co do walentynek do się ciekawych rzeczy dowiedziałam. pozdrawiam Cię kolego!
Impreza walentynkowa max, gdyby nie mały incydent z kurtkami. Wkurwiała mnie tak jedna sucz, aleee . Przynajmniej było z kogo się pośmiać!