i rozglądam sie dookoła.....i coraz mniej ostatnio ludzi......coraz więcej smutnych wiadomości,spotkań.....na każdym kroku nagłe zniknięcie kogoś.....a kiedy to będe ja? jutro,za miesiąc,30 lat? nie wiadomo....
to życie,te wspomienia...jak otchłań,jak piasek czy woda na plaży w Gdańsku w pochmurny dzień.....