kurwa kurwa kurwa kurwa.
sory za te przeklenstwa no ale kurde no musze sie jakos wyzyc.
ogl tak jakos jak zwykle chujowo. Oczywiscie przez kogo.? No wiadomo przeciez ze prze ze mnie. Mam juz dosyc wszystkiego. Szkoly. Rodziny. Matki. Miłości. Życia. Kurwa no wszystkiego.Wszystko i wszyscy po kolei mnie wkurwia. Probuje byc twarda ale z czasem mi to coraz gorzej wychodzi. Mam po prostu ochote zapasc sie pod ziemie, umrzec, i juz nigdy nie wrocic na ten pojebany swiat.!
Myslalam ze juz po tym wszystkim gorzej nie moze byc , no ale jak zwykle sie mylilam. Wszystko wraca. Wszytkie wspomnienia, te dobre i te zle. Nawet te nie warte wspomnien. Nawet te przez ktore przyszlo tyle cierpien. Nawet te ktore przyniosly mi chwile radosci. No pojebalo mnie juz do reszty no ale coz.
To co teraz napisze bedzie skierowane dla konkretnej i nadal bliskiej mi osoby. Nwm czy to przeczytasz czy nie ale chcialam Cie BARDZO przeprosic. Za to ze bylam taka a nie inna. Za to ze nie docenialam tego jak mnie kochales. Za to ze nie bylam w pelni soba. Za to ze Cie tak cholernie zranilam.! Nie licze na wybaczenie bo na to to juz chyba za pozno. Ale na troche zrozumienia i wyrozumialosci. Spierdolilam i ponosze tego wszelkie konsekwencje.!
PRZEPRASZAM