*zgon*
mówcie co chcecie ale on tu seksistowsko wyszedł ;d
a tak wogóle.
znalazłam dzisiaj swoje stare blogi, o matko jaka ja głupia byłam. jakie ja problemy miałam ;o
masakra, chciałam je wszystkie skasować ale problem w tym, że nie mam hasła a przypomnienia nie działają więc pozdro ;]
analizując te wszystkie lata wstecz i porównując je z teraźniejszością to diametralnie się zmieniłam.
nie dość że moje słownictwo jakby wzbogaciło się (buahaha),
to moje poglądy na różne sprawy nabrały znaczenia.
Już nie jestem tamtą nastolatką, która za najgorszą rzecz na świecie uważa szkołę, nauczycieli, klasę.
chociaż w pewnym stopniu każdy tego nienawidzi i nie mówię że teraz uwielbiam szkołę.
Zrozumiałam co w życiu się liczy, czego należy unikać, chociaż tego to sama do końca nie wiem, nikt nie jest idealny, prawda?
pewnie niektórzy po przeczytaniu tego pomyślą "o, ledwo co skończyła 18naście lat to już dorosłą udaje"
nie, nie udaję.
i wiecie co?
doszłam do wniosku że chciałabym mieć 16lat.
tak, chciałabym.
chociaż sama nie wiem dlaczego.