Oczywiście w weekend przesadziłam, nawet nie mialam czasu wejść i coś napisać. Od dzisjaj mniej jem, więcej ćwicze, zobaczymy jak będzie. Od kilku miesięcy nie umiem sobie poradzić ze samą sobą, dziś wolny dom, trochę odpocznę od ciągłego marudzenia, pobędę sama, pomyślę , zreslaksuję się, no i oczywiście trochę ogarnę naukę.. Dziś piąteczka z matematyki co mnie strasznie cieszy :)
UDO: 57
ŁYTKA: 39
BRZUCH:87,88
Najbardziej zależy mi zrzucić z tych częśći i ujędrnic ciało, a jestem taka słaba...
Dziś:
Śniadanie: Pół kromki z szynką + herbata
2śniadanie: Bułka z kurczakiem sałatą i sosem + woda
Obiad: Rosół , nóżka z kurczaka, łyżka ziemniaków i 2łyżki kapusty czerwonej.
Trochę ćwiczeń...
Jutro ciężki dzień, cały czas się stresuje szkołą.
Ciało jak ta pani na drugim zdjęciu *,*