photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 MARCA 2012

śpiący Kaj

śpiący Kaj, Maestro Wróbli

 

 

 

 

chcecie mnie baletem rybim w obrót srebra zmienić i starmosić jak karłowate gniazdo

sypnę wam kwiatem jak narkotyczna sasanna jak królowa z białą rękawiczką w zębach kładąca gromem szerszenie gwiazdy fajerwerki. mistrzynią dowodzi pułkownik uwięziony w Bałtyckim cokole, biorę szpital twarzy na plecy, szrama nabiega mgłą, bzy chwytają się cholewki i głos zginął w burzowej salwie gawronów. nigdy nie oddam tańca krwawnika i pochodu generała z ciemną planetą gdzie poeci konstruują bukowy portal na polu bitwy. rybi balet zamienił mnie w rajską mafię i kapłaskie widma gotuję z białą pościelą w bałtyckiej beczce. obiad jem z orłem w ciszy. rozbijajcie mi na głowie serca z kaszą, umrę w pańskim opętaniu w kapturze wyrwanym zorzy jak na szare wesele, wybieram się w puste miasto skowyt wilczej gromady zebrał mnie w kary podpis na murze, wysysam z ostatniego godła białe proso, Bóg wprowadza mnie do słoika i witam się ze świetlikami, nocna pogoda w żarowej głowie zbija kieliszek który kiedyś gościł smutne diabły. Światło strąca szkielet w neon ogrodowy. Radość wbija mnie w orła jak w satynową ramę. noc tańczę z orłem w zegarze z pękniętym cesarzem.

 

 

 

-> http://www.youtube.com/watch?v=KiGpvTA4fYM