I moje dłonie wciąż wyobrażają sobie Twój dotyk, a kwiaty rosną i czekają, żeby je razem skosić, chyba nie mam już siły, by o to prosić, w końcu sami stwierdziliśmy, że mamy dosyć, więc sam uciekam i nie czekam już na tą chwilę, jak na dni których nie znamy, wiem.. Muszę zrobić to sam, bo na nic mi te stany, które kiedyś przechodziliśmy oboje, znowu stoję sam i życia się nie boję, mam plan, mam ostoję, mam wszystko czego chcę i to jest moje!