Macie jakiegoś chłopaczka. Wczoraj popsikałam się brązerem i myślałam, że nie działa, a dzisiaj rano wstaje i mam brązowe kropki, jak dalmatyńczyk:/ Więc od razu mycie i od razu włosy. Teraz się suszą( w sensie tak same no) no i gdzieś się wyjdzie na miasto, bo jest dobra pogoda (dla mnie dobra), bo wole jak jest zimniej niż cieplej :D No to do potem <3