To jest chyba właśnie ten moment, w którym wybuchłam. Bez przesady. Nie mam zamiaru słuchać, że w moim życiu dzieją się jakieś wyimaginowane rzeczy. A nawet jeśli się dzieją. Nie mam zamiaru ich komentować. To jest szczyt chamstwa i wścibskości. Co się dzieje w moim życiu? Co się dzieje w moim domu? Jakie mam relacje z kilkoma osobami? Jeśli będę uważała, że ktoś powinien o tym wiedzieć to po prostu mu powiem.
Mam dość. Dość. Dość. Dość. Jestem naprawdę zmęczona.