wtajemnicze Was co zaszło wczoraj -.-
właśnie co przyprowadziłam karego bo coś go niepokoiło ;c był mokry jak szczur, gonił , kwiczał napierał na ogrodzenie.
zdjęłam bluzę i go na niej sprowadziłam dałam młodemu siana poszłam do domu , po jakiś 20min usłyszałam dzwonek do drzwi.
nie znałam tych ludzi poszłam po ciocie żeby otworzyła pierwsze stwierdzenie nie otwieramy
ale później jednak otworzyła i nawiązała się rozmowa. Po czym wyszło że chodzi o właścicielkę Darwina
zapytałam o co chodzi
On: Przyjechaliśmy zobaczyć konia .
Ja : nie rozumiem? koń nie był ani nie jest na sprzedaż.
On: ale miała się Pani zastanowić.
( owszem powiedziałam tak ale to było 2mies temu na pielgrzymce konnej - w efekcie żeby koleś dał mi już spokój , msza a on mi mówi o sprzedaży )
Ja: wie pan co na wiosnę planuje kupić drugiego konia dlatego to nie miałoby najmniejszego sesnu
On : Skoro tak to do widzenia
krótka piłka.
oczywiście w domu jak się o tym dowiedzieli dlaczego go nie sprzedałaś?! kupiłabyś sobie 2 młode od Piotrka -.- i takie wkurwianie mnie
chodziłam jak bomba po ich odjeźdzcie i od razu poszłam do karego zarysować mu sytuację
nie mogłabym go sprzedać
on jest i już do końca będzie mój . ;* chociaż miałby być tylko kosiareczką
właśnie przeniosłam mu ogrodzenie koło domu. <3 zaraz go wypuszczam i jedziemy do Wadowic sprzątać cmentarz
w sobotę do piotrka do H <3
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaUgh. chasienka:) dorcia2700Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24