No i znów czas leci.. nieubłagalnie.
Wczoraj ene.. chyba jeszcze nigdy tak wcześnie nie wyszłam z dyskoteki.. hahaha
ale spoko, pojechaliśmy na Tychy do maka.. do tesco po lody.. na imielin, chełm.. fajna wycieczka.
Dobre towarzystwo. DZIĘKUJE :*
Dziś już tylko szybkie zgrywanie tego co jest na płyty.. bo tata oddaje lapka do czyszczenia ;(
Wieczorem pewnie nuuuudy, chyba że kolejny weekend w jimie ?
hm..