Przyboczny drużyny.
Wyjechał dziś do USA;wróci pewnie w sierpniu...
To pożegnianie dziś na dworcu zostanie Mu na długo w pamięci :D
Zebraliśmy się wszyscy w jednym miejscu,potem poszliśmy na dworzec autobusowy.Jacek dostał kapelusz kowbojski i zaczęliśmy śpiewać...
Przyłączył się do nas jakiś bezdomny,zaczął skakać,śpiewać na swoją melodię i został z nami i Jackiem aż do samego odjazdu autobusu.
Ludzie wkoło się oglądali.
Jacek był cały czerwony i chyba modlił się,żeby kierowca jak najszybciej odjechał.Na długo dzisiejszy ranek zapamięta - to pewne...
[b]Podróż -400zł,opłata za bagaż -100zł,pożegnanie z drużyną -bezcenne[/b]