Matko ale dzień.! -Fizyka -Polski=kartkówka=nie czytałam lektury -Angielski -No i oczywiściewuefna którym pan bardziej mnie zmęczyć nie mógł biegałam na czas. I już nie miałam siły i biegłam tylko 8.6 na 60m;(. Ale to i tak najlepiej z klasy;]. -A potem jeszcze poszłam na lodowisko;*. A tam ni stąd ni z owąd pojawia sie koleś ktory ląduje w kałuży i idzie się przebrać a jak wraca to próbuje MNIE przewrócić w tej kałuży ale coś mu nie wychodzi i tylko robimy piruety xD.
Ok to ja lece bo opadam z sił paaa;*
[*]<3
Na zawsze.!
Komentarze
Użytkownik usunięty
a nic nic nie ważne już :))
Ładne zdjęcie ;)