Hehe a to tak z nudów. Uszu tylko chyba nie ma xD. Eh. zmęczenie mnie chyba dopada. I tak właściwie to nie wiem czy dobrze zrobiłam zgadzając się bo zawsze coś komus nie będzie pasowało . Zawsze coś nie tak. Kurcze mam czasami dość i mam ochote sama samiutka zamknąć się gdzieś w konciku cichutko tylko z moją muzyką. I nic więcej mi nie trzeba. A czasami tak bardzo potrzebuje z nimi pogadać. A ich nigdy wtedy nie ma albo nie mają nastroju. Albo wszystko sobie olewają. Taa przyjaciele. Ci prawdziwi stąja za mną murem. Ale cóż. Sama już nie wiem którzy są ci prawdziwi. Cholera jasna. Już sama nie wiem. Yh trudno.