a dzis u mnie był Deyna i Kasia :D
i Deyna zrobił mi kompa, a z Kasią robiłyśmy na wos :P musiałysmy isc az do biedronki..
i taka "do dupy dzisiaj jestem" - jak to mama powiedziała...
i ma racje...
edit: podobno nie ma byc niemieckiego do ferii :D