Zaczne może od poczatku
od wczoraj
Zakończenie roku;)) jakoś i tak tego nie czuję
ja z karolis dawałyśmy kosz a h** go wie co to tam było
sory za słownictwo
Po zakończeniu na śmierdziuszka do babci miedzy 9/10 wtajemniczeni wiedza o co kaman
popłakałam się starsznie sama z siebie...
Nie cierpię takich sytuacji jak jestem bezradna...
Wczoraj tak było... moja najlepsza friend była załamana,a ja nawet nie umiałam jej pomóc... jak nigdy nie wiem co się ze mną stało!!
...chciałam zaszyć się na chwilę,gdzies gdzie nikt nie będzie mi przeszkadzał...
Niestety niektórzy tego nie rozumieli cóż bywa...
Do domu wróciłam bardzo wcześnie,ale jeszcze kilka śmierdziuszków...
jakaś załamana...
Dzisiaj zakup na obiad i potem z Maj's do galerii i wogóle,jak zwykle złapał nas deszcz
Shit!!
Żyje całe szczęście... tatuskowi dałam kwiaty i sliczny wierszyk
Na pocieszenie jestem twarda...
chociaż,czasem jest gorzej niż było...
-Spotkałam dziś miłość ...
-I co Ci powiedziała ??
-Przepraszała , że nie zawsze trwa do końca ...
-Płakała ??
-Płakała , bo często rani ...
-Krzyczała ??
- Krzczała , że nie zawsze jest prawdziwa ...
-Żałowała czegoś ??
-Żałowała , że ludzie nie traktują jej poważnie ...
-Była zła ??
-Złościła się , że czasem w nią wątpimy ...
-A cieszyła się z czegoś ??
- Cieszyła się , że tak często jej szukamy ...
-I co Ci jeszcze powiedziała ??
-Powiedziała , że nie jest dla mnie ...