.

czereśnie <33 tak.. już dawno tu miało być xD

wakacje.. jest cudownie.. pochłaniam niesamowite ilości żarcia..

wakacje z miśkiem są cudowne ;****

w sobotę przyjeżdża do mnie królewicz ;] będzie genialnie xD

Koocham Cię ;***********

a teraz slucham sobie Gunsów, Floydów , Stewarda i jest fantastycznie :)

Miałam napisać wczoraj, ale mój humor postanowił wejść w okres przekwitania i stał się impotentem...;/

Dużo myśłałam nad wczorajszym wieczorem...

I powiem, że nawet nie miałam pojęcia jakie to uczucie dowiedzieć się, że przez 11 lat miało się kogoś w dupie, nie interesowało się tym kimś, a tylko ten ktoś pokazywał jak mu zależy i nie miał w dupie... Genialnie jest się też dowiedzieć, że jest się tak zaślepionym miłością, że nie zwraca się uwagi NAWET na przyjacioł. Oczywiście.. nigdy nie mam czasu.. nigdy nie pytam 'co się dzieje' nie.. to nie jest ważne... najważniejsze jest to, że mam Marka i się z nim widuję.. Przepraszam.. może jestem dziwna i inna i w ogóle, ale zawsze wydawało mi się, że jeśli się z kimś jest to spędza się z nim najwięcej czasu... ale nie... jestem tak beznadziejna, że nie umiem pogodzić bycia w związku z byciem przyjaciółką, bo zawsze 'niestety' wybieram związek... no i musze wspomnieć o moim czepialstwie, próbach wyładowania złości na bogu ducha winnym ludziom.. no tak.. i chyba największy grzech.. wylewająca się wszystkimi otworami mojego organizmu ironia, która odczytywana jest jako pretensja czy tam kontrolowanie czy jedno i drugie.

Tak na zakończenie.. no może prawie zakończenie chciałam jeszcze tylko powiedzieć czy przypomnieć, że gdyby nie Marek to moja październikowa izolacja czy jak to tam nazwać i tak dobrze wiesz o co chodzi.. trwałaby do dzisiaj.

I na marginsie. Nie moja wina, że jesteś sama i dam sobie uciąć rękę, ba wszystkie kończyny, że gdybyś była w związku dłużej niż miesiąc też byłabyś tak 'zaślepiona' jak ja.

Okazuje się, że zwiazek to zbrodnia i coś tylko dla samolubów. I czas również skończyć ze znajomymi. Tak, Ty możesz mieć koleżanki. Ja nie. Zdążyłam poznać Twoje koleżanki, irytują mnie, ale nie każę Ci zkaończyć z nimi znajomości, a Ty moich nawet nie znasz, a już Ci przeszkadzają.. Nie jest to z Twojej strony troszczekę samolubne ? <nie obraża tylko się zastanawia>

Rok i 10 miesięcy czekałam, żeby dowiedzieć się takich rzeczy o sobie... niesamowite uczucie..

<pisała ze stoickiem spokojem, wyrazem twarzy potulnej owieczki, bez czepiania, pretensji czy czego tam jeszcze i próbowała nie ironizować> Pozdrawiam :)

Pewnie dostanę od Marka po głowie za to co tutaj napisałam, ale trudno chyba potrzebowałam tego.. tak zdecydowanie potrzebowałam..