Jest mi strasznie źle. Moja zazdrość jest okropna. A twoja zlewka jeszcze gorsza.
Lubie to zdjęcie, kojarzy mi się z Verą, a ona właśnie zajmuje mi łazienkę! Wczoraj się nauczyłam że zamiast się obrażać powinno się wysłuchać ludzi, bo może im się coś strasznego stało...
A na myśl o jutrze to mnie ch*j strzela! miliony sms-ów z jakimiś durnymi zboczonymi życzeniami, co w tym fajnego? znudziło mi się to dwa lata temu. W święta to chodzi tylko o to żeby gdzieś pójść udać zadowolonego i się najeść do syta a potem płakać "tyle zjadłam! jaka ja będę gruba!"? czy ktoś czuje tą magie świąt? bo ja NIE! może dlatego że nie jestem wierząca i jak słyszę święta widzę, wydawane 100 na zakupy, kolejki, stres, sprzątanie, najedzenie się i nic więcej. Nie wiem jak to powinno by, wiem że nie ma szkoły ale jest zima czyli dupa.
AAAA! i dostałam takie super słit szaro-różowe rękawiczki na wigilie klasową, różowy błyszczyk i różowy dezodorant! wszystko pasuje do mnie