CZĘŚĆ II
-Macie 2 godziny do ogniska... O 20 zaczynamy dyskoteke. -Mówila opiekunka.- Odpocznijcie po drodze. Zapraszam na kolacje
-Mhm... Dyskoteka. Potańczyłabym - powiedziala Magda
-Nom-burknął Kondziu
-Idziemy Grzesiu? -Andzia wspięła się na palce i cmoknęła chlopaka w policzek- Jestem zmęczona
Poszli. Kondziu został sam z Magdą
-Co robimy?-spytała Magda
-Chyba pójdę się rozejrzeć. Nie jestem głodny. Zobaczymy sie później ok?
-Oke! Możemy
Kondziu spacerował a w jego głowie biły się myśli. Magda czy Laura? Laura czy Magda?
Magde ma właściwie na wyciągnięcie ręki, o Laurę musiałby zawalczyć, ona zawsze miała powodzenie.
Usiadł na ławce i napisał smsa do swojej sympatii:
"Co tam księżniczko? Jak się czujesz? Mam nadzieje, że o wiele lepiej:*:* Szkoda że Cię nie ma:("
Spojrzał na zegarek. Siedział na ławce już pół godziny
-Pora iść-pomyslał-Zabawimy się
Wszyscy odpoczywali w dużej klasie leżąc w spiworach. Część pewnie spała. Magda podniosła głowę gdy zauwazyla, że Kondziu wszedł i juz miala cos powiedziec lecz chlopak udawał ze tego nie zauważył.
Dziewczyna położyła się spowrotem. Spojrzał na jej twarz. Miała nawet ładną buzię. Zamknięte powieki zasłaniały zielone oczy, a szare włosy opadały na policzki.
Chłopak szybko zrzucił spodnie i wsunął się w śpiwór, który leżał koło Magdy.
Czy specjalnie położyła się koło niego?
Zasnął. Minęla godzina, kiedy obudził go sms. Szybko odczytał:
"Fajnie że się martwisz:* Jesteś słodki:* Właściwie to tylko ból gardła... Wystarczyły tabletki.. Żałuję że nie poszłam.. Co robicie? Masz aparat? Myślę że pokażesz mi zdjęcia:) Buźki:*:*"
-Ona jest taka słodka- uśmiechnął się.
Nikogo nie było już w sali. Wszyscy zebrali się przed szkołą. Ognisko już się paliło. Kondziu szukał wzrokiem Magdy. Zaczął pisać do Laury, że własnie zaczyna się impreza, kiedy na kolanach usiadla mu zielonooka panna
-Do kogo tak piszesz- zapytała i zarzuciła mu rękę na szyje.
-Do mamy-skłamał-pyta czy juz doszliśmy.
Ola wyjęła gitarę. Wszyscy zaczęli śpiewać i dobrze się bawili. Nie zauwazyli jak szybko minął czas. Przyszła pora na dyskotekę. Chlopaki przygotowali sprzęt. Muzyka popłynęła z głośników. Wszyscy bawili się w kółku. Kondziu nie miał ochoty na zabawę ale kumple nie pozwolili mu stać "pod ścianą". Teraz wszystko się zmieniło, Paweł puscił wolną piosenkę. Magda bez pytania zarzuciła Kondziowi ręce na szyje. On nie wiedząc czy dobrze robi połozył ręce na jej biodrach. Piosenka dobiegła końca. Magda zbliżała usta do ust Kondzia, ale on nie chciał tego pocałunku!
-Eee.. Dzięki za taniec - wymamrotał i uciekł.
Magda stała oniemiała na parkiecie.
Chłopak wszedł do klasy i położył się. Zaraz po nim weszła Magda. Opadła na podłogę i spojrzała na niego. Przytuliła się mocno.. A on? Odwzajemnił uścisk... Razem zasnęli...
TAAK!! ZAGLĄDAM CO MAM W SPODNIACH!