siemson.

Sieeeema. 

Przestałam dbac o to czy ktos to komentuje, klika fajne itd, poprostu wiem ze sporo moich znajomych to czyta, no i potrzebuje wyrzucic to z siebie.

Mega kijowy dzień.

Meeeeeeeegaaaaaaaa.

Hmm jaki by tu temat poruszyć ? Może zdrada ? Challenge accepted. :D

Kiedy słysze jak chłopak się tłumaczy: ' nie widziałem się z nią tydzień, brakowało mi bliskości dlatego ją zdradziłem' to mam ochote wziąć kija do bejsbola i przypszyc tak raz a kurwa porządnie. Jeśli się kogoś naprawdę kocha to ten ktoś nam wystarcza, nie wązne czy widujemy się z nim codziennie, czy przez pewne okoliczności raz na miesiąc. To uczucie długo tkwi w nas. I nawet gdy już z tym kimś nie jesteśmy to za każdym razem całując kogoś innego to i tak wraca. 

Kiedy ktoś zdradza, bardzo żałuje, dostaje drugą szansę to już więcej nikogo nie zdradzi, jeśli mu naprawde zalezy. Takie jest moje zdanie. Można wypić, zdradzić kogoś w niepełnej świadomości, ale nie możemy się tym tłumaczyć. Podobno po alkoholu robimy i mówimy to na co nie mielibyśmy odwagi na trzeźwo. 

Kolejną sprawą jest wybaczenie. Niektórzy mogą wybaczyć, bardzo kochają, wybaczają starają sie zapomnieć. A innych dotyka to dogłębnie i nie potrafią już zaufać. Nie możemy wymagać od nikogo przebaczenia. 

Zdrada to nasz świdomy czyn, musimy ponosić jego konsekwencje. Jest to nasz wybór. Więc zanim popełnimy taki błąd zastanówmy się czy ten któś zasłużył na cierpienie z naszej winy, i czy 'kochanek' jest tego wart.

http://www.youtube.com/watch?v=yKoy13xakRM <---- MACIE <3